aaa4
Nowicjusz
Dołączył: 04 Kwi 2017
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 11:59, 04 Kwi 2017 Temat postu: nowy temat |
|
|
-Szpilka ci wychodzi z halsztuka - odciela sie.
-Po ciemku tego nie widzisz.
-Nie musze. Od czasu, kiedy przeczytales Byrona, twoj halsztuk nie jest juz taki sam.
Laura byla wysoka jak jej brat, szczupla, o silnych, ale delikatnych nadgarstkach i dloniach. Kochala brata szalenczo, lecz nie byla wobec niego poblazliwa. Matka, kiedy sprowadzala go z oblokow na ziemie, raczej nie zdawala sobie z tego sprawy. Jego siostra, aczkolwiek pelna podziwu, lecz pozbawiona tolerancji, robila to zawsze swiadomie, z premedytacja. Chciala, zeby pozostawal soba, uwazajac, ze i tak stoi on ponad wszelkimi modami, opiniami i autorytetami. Byla bardzo lagodna, bezpretensjonalna dziewietnastolatka, rownie bezkompromisowa jak ojciec. Itale cenil jej zdanie o sobie nad wszelkie inne opinie, lecz w tej chwili byl zazenowany, bo sluchala tego Piera Valtorskar. Pospiesznie poprawil halsztuk i powiedzial dobitnie:
-Nie mam pojecia, dlaczego uwazasz, ze chce w jakikolwiek sposob nasladowac lorda Byrona, moze z wyjatkiem jego smierci. Bez watpienia umarl jako bohater. Natomiast jego poezja jest trywialna.
-Ale zeszlego lata zmusiles mnie do przeczytania calej ksiazki o Manfredzie! A dzisiaj go cytowales - Twe jakies skrzydla spokojnie cos tam...
-"Twe burzowe skrzydla spokojnie spoczywaja", to nie Byron, tylko Estenskar! Chcesz powiedziec, ze nie czytalas "Od"?
-Nie - powiedziala potulnie Laura.
Post został pochwalony 0 razy
|
|